Kraina bajek II
Zabawne, jak łatwo można
otrzeć się o rzeczywistość,
wbrew sobie...i wszystkiemu...
Obedrzeć się z marzeń,
pozbawić planowanych zdarzeń.
Wchodzę znów w ironiczno-cyniczną
codzienność...
Uczę się na nowo twardo stąpać po ziemi,
bo to ponoć chwalone i przez wielu
zalecane...
Bo tak niby łatwiej...
Bo tak niby prościej...
Porzucam rolę empiryka,
jak niepotrzebną rzecz porzuca się w
kąt,
aby życie nabrało odcienia realności.
Kończy się bajka...
I życie w niej również...
Zabijam więc Smoka,
Księżniczkę zamykam w wieży.
Wypuszczę...kiedyś...jak znów zaświeci
słońce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.