Krajobraz
Widzę pola, łąki, lasy, wodospady, góry,
całe połacie terenu.
Żyzną ziemię, owce, krowy, zielone
pastwiska.
Wschód słońca o poranku srebrzysto
pomarańczową łunę na niebie.
Pełnie księżyca morze gwiazd,
ciemnoniebieskie niebo.
Taki to krajobraz widzę w mojej głowie.
Krajobraz pełen cudów jak Bóg.
Krajobraz pełen barw jak paleta malarza.
Krajobraz pełen piękna jak kobieta.
Ach ten krajobraz, co dech zapiera w
piersi.
Wyobraź to sobie.
Mroźne szczyty, a ty je przemierzasz bez
wytchnienia.
Oczami sokoła latasz w przestworzach.
Pikujesz jak orzeł, łapiąc zdobycz.
Pędzisz jak lampart za zwierzyną.
Dziki i niebezpieczny to krajobraz.
Krajobraz pełen niesamowitych zdarzeń jak
życie.
Krajobraz pełen radości jak śmiech.
Krajobraz pełen smutku jak śmierć.
Ach ten krajobraz, co prowadzi do
refleksji.
Uświadom to sobie.
Mogiła jest końcem krajobrazu, otacza cię
gęsty mrok.
Spadasz w otchłań, nic nie widzisz już,
prysły wszystkie marzenia.
Nic nie słyszysz już tylko ciemność
ciemność.
Końca i początku to krajobraz.
Krajobraz pełen niewiadomych jak znaki
zapytania.
Krajobraz pełen niedoskonałości jak
człowiek.
Krajobraz pełen zdrad jak grzech.
Ach ten krajobraz, pomimo wad jest
piękny.
Bóg jest Bogiem nie człowiek.
Miłość to krajobraz najpiękniejszy, jaki
można stworzyć.
Przyjaźń to krajobraz wierności i
braterstwa, wszakże w potrzebie zawsze cię
wspomoże.
Światło to krajobraz Boga, który zawsze
jest przy tobie.
Ziemia i człowiek to krajobraz, który
stworzyłeś Boże.
Komentarze (7)
Piękne są te nasze krajobrazy...można wyliczać bez
końca i bez końca...:)
Dziękuję za miłe słowa
wiersz zatrzymuje i formą i treścią
Czytalam z przyjemnoscia.
Pozdrawiam:)
pięknie ...
Z ciekawością przeczytałam.
Piękny wiersz. Ciekawy konstrukcyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)