Kres wiary
Kiedy dźwięki bezszelestnie mkną
odając pełnie swego wdzięku
nie zwalniają nawet na chwile
pokazują , że nie brak im sił
Lecz nadchodzi taki moment ,
utraty magicznej mocy
wierzysz w same pozytywy
lecz twój świat to sterta kłopotów
Wejdź w mój swiat , gdzie
wszystko jest dobrze ,
lecz gdy poruszysz czym kolwiek
lepiej uciekaj prędko w dal .
I cofnij swe słowa , o
nadchodzących zmianach
nie zdołasz przebić koloru czarnego
więc przestań we mnie wierzyć
Bo nikt ... już nie wierzy ....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.