Krew
ludźmi często rządzi ich ciekłe wnętrze...
Spływa po mojej skroni
Boli i męczy
Jasna jest teraz
Potem jest ciemna
Wyrazem tej złości
Jest kolor mdłości
Tworzy się rzeka
Oczy wytrzeszczam
Boje się patrzeć
To moja ręka
Krew czerwona
Jak tulipan
Zabarwia słońce
Niszczy świat
Krew czerwona
To nie ja
Co oczy ma
Wciąż zasolone
Delikatnie szczypie
Śmierdzi i brzydzi
Ucieka zniewolona
Ona czerwona
Ku matce ziemi
Dąży szalona
Sama samotna
Gniewna burzliwa
Odwraca wzrok a
Grzeszy mrok
Krew czerwona
Jak tulipan
Chowa księżyc
Zalewa nas
Krew czerwona
To nie ja
Co się zna
Na tej zarazie
a często kończy się na śmierci kiedy jej zabraknie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.