królowa śniegu
bezbłędna bogini
-twarda egoistka
gasi iskry nieposłuszeństwa
spojrzeniem spod bladej powieki
swój ołtarz wybudowała sama
ciężkimi łzami samotności
własnoręcznie tłumiła przebłyski pomocy
ironicznie...
każdym krokiem wzbudzała nienawiść
co z tego, że pod pokrywą lodu
znajduje się słabiutkie serce
którego płomień nie jest w stanie stopić
pozorów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.