Królowo bez twarzy
Jesteś...
Gdzieś daleko...Mil czterysta,
Królowo bez twarzy, a z sercem,
Cudowna,przepiękna,złocista,
Ja tułam się w poniewierce.
A Ty...
Przyjmujesz mnie...i jesteś blisko,
Podnieść się karzesz do góry,
Gdy padam przed Tobą tak nisko,
Skończony mój żywot ponury.
Uwierz...
Pani kochana...Radosna,
Że wiernym Ci będę już zawsze,
Nawet,gdy na cmentarzu,
Snem wiecznym na wieki zasnę.
A wtedy...
Aniołem zostanę...Twym Stróżem,
Przybędę z aniołów elitą,
I jak Ci krzywdę ktoś zrobi,
Karę mieć będzie nie lichą.
A kiedy...
Do mnie dołączysz...w poświacie,
I znowu do mnie uśmiechniesz,
Zostaniesz ze mną na wieki,
Dostaniesz najdroższa...co zechcesz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.