Kropla
wiersz dedykowany Kazi - publikującej na Portalu wiersze pod nickiem "Kropla47"
Kropelki smutków (– kap - kap – kap!)
slychać - od lat, jak w rynnie.
Iskierki marzeń(!) w dłone łap.
Z leciutkich sparzeń – całkiem drwij!
(- a kwiaty rwij... - niewinnie.)
(Niedroga bywa - "bycza krew")
- wciąż jest... – "Egri Bikawer".
- Bojowy wiersz! – bejowy chrzest:
Kropelko! - Kroplo! - z tym się zmierz!
- i wreszcie... - "zjedz tę żabę!"
Pisz śmiało wiersz! - radosny tak
jak szczygieł za twym oknem.
Na dachu wróbel – to też ptak...
(i on... – na deszczu moknie.)
Więc wyśnij - sny – i dla nich - drzwi
szeroko i na ościerz. Namaluj...
(- choćby - "trzy po trzy...".)
Wiersz... – taki, jak...
- prawdziwa Ty:
cały w majowe krople.
31.01.2019 r.
Ps. - Odpowiedź:
(Choć "łżesz..." - Wiktorku mój... "- jak
pies"
nie powiem: precz! - gdy gore.)
Fałszywą treść - niech przetnie miecz
W wierszu twym (- też!) - intencja jest
- dobra... (- mój Uczniu! - o jasnym
czole.)
1.02.2019 r.
PS.2.
wszystko, co kapie w domu mym:
jedynie rym, jedynie rym...
więc śpiewj kroplo rym-cym -cym
w kominie - ogięn! - więc jest dym!
(tylko głupi żarcik) -zawsze musze coś...
Komentarze (28)
Trochę smutków pośród marzeń " zapitych" lampką
dobrego wina...czemu nie ale takie jest życie - w
kroplach także mierzone :) Świetny wiersz, skłaniający
do głębszego zastanowienia. Pozdrawiam :)
...uwielbiam napić się wieczorem lampkę Monte Santi
lub nalewki z aronii robionej przez mojego
Andrzeja...dobry głeboki wiersz; pozdrawiam:))
Dorotko! - spoko! - napewno wszystko sobie wyjasnimy.
tak jak napisalem Najce: poezja zastepuje mi zycie.
Nie zmenia to jednak jakiejs prawdy wiersza, ktory -
po glębokim wczytaniu - wcale nie jest jednowymiarowy
i oczywisty. Jest dla niego post scriptum... - ale -
to już chyba poza Portalem.
Tak więć -dziekuję za głębokie umiarkowanie w
odbiorze.
Serdecznie pozdrawiam
Najko! - "gusuję w białych wytrawnych" - chwala Ci. Są
bardzo rożne roczniki. I smaki też. Nie nalegam, nie
zmuszam.
Wątpliwości twoje jednak mają jakies oparcie w
rzecywistości. Jest jak jest - napewno nie będę
zamerzał prowadzić w ślepe zaulki. Dla mnie - niestety
- poezja zastepuj prawdziwe życie.
za dystans - w jakiejś mierze sluszny dystans -
dziekuję.
Pozdrawiam serdecznie:)
ooo... i ten maj na końcu, zaskakujący... "jeszcze po
kropelce, jeszcze po kropelce..." a może lepiej nie,
może bez tych kropli na serce, na trawienie, na
życie... może tak na sucho, pisać, żeby żyć... i tyle
Bycza krew to przypomina mi czasy komuny...dziś raczej
bym jej nie smakowała,gustuję w białych wytr.
sporadycznie.U Ciebie wierszem po kropelce
smutków,marzeń itd.Pozdrawiam Wiktorze.
Czytam i za każdym razem inaczej go odbieram. W
zależności na jakie słowo położę akcent. :) Wyjątkowo
piszesz.
Piękna poezja, przeczytałem z radością:) Pozdrawiam :)
Tym wierszem obudziłeś w Niej kropelkę szczęścia:)
Pozdrawiam:)
Miejmy nadzieję Wiktorze, że Kazia poczuła się
zachęcona do napisania wesołego wiersza:)
Chyba uciekło Ci "r" z "drwij".
Miłego dnia:)
ten wiersz kojarzy mi się z kropelką 47 ...ona zawsze
pisze smutne wiersze ... na winach się nie znam lecz
wyczuwam smak ...i kolor ...całe szczęście przez moje
lata które już przeżyłem może wypiłem około 2 litrów
...
Jastrzu! - dzięki.- Na winach za mocno się nie znam.
Raczej preferowalem brandy. Na rynku nie ma ich zbyt
wiele, tak więc trudno mnie bylo oszukać.
Pozdro:)
W winie Egri Bikawer stosunek jakości trunku do ceny
był bardzo korzystny. Ale ja wolę białe wina - z
węgierskich to będą lepsze tokaje (czyli wszystkie
oprócz furmintu), czy np. Fruskogorski Bisser.