Krótki sen
...Zamykam zmęczone dniem powieki.
Powoli wpadam w czarną otchłań,
Moim światłem są Twoje oczy.
Zasypiam w bezruchu,
Jak moje miasto nocą.
Jeszcze wzbraniam się przed snem.
Na daremnie...
Znów przychodzisz do mnie,
choć tak naprawdę nie ma Cię tu...
Szyby okien odbijają Twoją twarz,
a deszcz ją zmywa...
Nie pamiętam już jej tak, jak kiedyś...
I tracę Twój obraz,
Oddalasz się...
Wracam do samotnej codzienności,
Budzę się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.