Kryjąc się wśród myśli swoich.
Kryjąc się wśród myśli swoich.
Tak naprawdę to się boisz,
By ci rany nie zadano.
I okrutnie nie wyśmiano
.Myśli swoje w sobie kryjesz
I udajesz ze wciąż żyjesz.
Uśmiech wciąż na twarzy masz
I nikt nie wie ze ty grasz.
Tylko dusza i sumienie
Czują wiecznie to ranienie.
Patrzysz wszystkim śmiało w oczy
Już nikt ciebie nie zaskoczy.
Wszystkich cenisz jedna miara
Zawsze w oczach w twoich staje
Strach, co zasnąć ci nie daje.
Wszystkie mary powracają.
Wiec uśmiechem wciąż maskujesz
To, co dziś naprawdę czujesz
Nie machając i nie krzycząc nikt cię nie zobaczy. Jeśli to zrobisz nawet przyjaciel potrafi odwrócić wzrok
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.