Krytykanctwo
"Gdyby to wiersz był,
też bym się śmiała".
Dodając głos swój,
co zwie się wierszem,
niezbyt wiedziała.
*
Największa trudność
to zrozumienie.
Tak jak chce krytyk,
wierszy nie piszę,
więc po co przytyk.
*
Głos ten znaczenia
nie ma żadnego.
W sercu krytyka
zacietrzewienie,
z żalu wynika.
*
Wszystko co czyta
źle oceniając,
nie uczy wcale,
swojej goryczy
upusty dając.
(Wiersz-mowa w szczególny sposób zorganizowana, przeciwstawna prozie jako mowie niezorganizowanej.- Słownik terminów literackich, Michał Głowiński )
Komentarze (17)
Pierwszy raz przypnę się do komentarza majka-tak samo
myślę...powodzenia
... nie potrzeba komentarza...cala prawda jest zawarta
w paru zwrotkach kilku slowach...pozdrawiam:)