Krzew
Owoc wspaniały w swej obfitości,
słodki, soczysty, wart kosztowania,
krzew zasadzony w winnicy miłości
gotowym jest w czas ten do winobrania.
Słodki jak usta które całują,
jędrny jak piersi co do tulenia,
ciepły jak słowa które ujmują,
wart on mojego jest zatracenia.
W upalne dni moje cieniem się ściele
ów krzew imieniem Twoim nazwany,
co dobre Ty dajesz mój Ty aniele
a ja po wieki Tobie oddany.
Komentarze (2)
Piszesz też z oddaniem... szczerość przekazu
powalająca.
Cudowny ten Twój wiersz bardzo ciekawy, czyta się z
takim zamysłem...