krzyk zabitej duszy
właściwie sama nie wiem kiedy to się
stało
za to dokładnie wiem kiedy musiało się
skończyć
długo trwać nie mogło
chociaż bynajmniej nie wypaliło się
to umarło bo nie mogło żyć dłużej
zabójcze uczucie które urodziło się we
mnie
a o którego istnieniu nie wiedziałeś
chociaż byłeś jego ojcem
to zabiło mnie taką jaką byłam dla
ciebie
zrobiło ze mnie potwora dla siebie
i było niezauważalne dla innych
towarzyszyło mi przez cały czas
gdy kłamstwo było twoim bratem i moją
siostrą
absurd wymieszał się z tym co realne
złudzeniem była radość której być nie
powinno
potem
trochę ciszy
garstka niewypowiedzianych słów
kilka nie usłyszanych szeptów
które nie przedarły się przez potok
krzyczących myśli
gdy dusza wirowała desperacko
w pędzie bezsensownego życia
które dążyło do tych małych chwil
zapomnienia
w których przerażone myśli biły się ze
zgubionym, gdzieś między mną a tobą,
sumieniem
byliśmy autorami tych grzesznych chwil
byłam twoją wspólniczką w zbrodni
za którą tylko mnie przyszło zapłacić
najbardziej kochałam cię w tych momentach
po których przychodziło mi najbardziej
cierpieć
i dokładnie pamiętam każdą sekundę
twoją twarz widzę każdej nocy
gdy w snach odwiedzasz mnie czasem
gdy odtwarzam każdy wspólny moment
jak video przewijane setny raz
nie umiałabym zapomnieć
obiecałam, że tego nie zrobię
ty też obiecałeś
ale czy naprawdę?
czy to już tak zostanie na zawsze?
czy to już naprawdę koniec?
banalne zakończenie chcesz nadać czemuś co
razem tak długo tworzyliśmy
brutalne
i trzymaliśmy w ukryciu przed światłem
prawdy
piękne
która zbyt bolesna była dla mnie abym w nią
uwierzyła
bolesne
teraz rozumiem
ona…
Komentarze (2)
Piękny.... i przypomina mi moją dawną miłość....
"najbardziej kochałam cię w tych momentach / po
których przychodziło mi najbardziej cierpieć". Ten
wiersz ma w sobie głebię, którą odkryć mogą tylko ci,
którzy pozostali zranieni....
Bardzo ciekawy wiersz,chociaż napisany w formie
krótkiej opowiastki.Ciekawie opisujesz historie,która
przydarzyła sie podmiotowi lirycznemu.Bardzo dobry
wiersz.