krzyknąć kocham
Do M.K
wpatruje się w twój obraz
zostawiła go tu miłość
we wnętrzu mojego umysłu
wyobrażnia kreśli zarys kształtu
który nadal pragnę oglądać
nie potrafię krzyknąć kocham
chcę twej miłości
ale
nie potrafię krzyknąć kocham
wpatruje się w swój obraz
twojego już tu nie ma
zabrała go rzeczywistość
we wnętrzu mojego umysłu
nie ma już niczego
co chciałabym oglądać
nie potrafiłam krzyknąć kocham
chciałam twej miłości
ale nie potrafiłam krzyknąć kocham
nie potrafiłam
Komentarze (3)
może warto było subtelnie wyszeptać podczas kolacji
przy świecach...zafascynowanie chwilą dałoby
efekt...pozdrwiam:)
Strach ogranicza... :) wiersz ładny
Lepszy efekt daje wyszeptanie słów...;)