W krzywym zwierciadle (2)

Dobry wieczór, pozdrawiam serdecznie, z upodobaniem
dla wiersza :)

Zaskakujące zakończenie, ciekawa gra słów :))

hihi...
Drogi Bodeczku - komentarz boski,
miło, że bawi Cię moje ere
i nie mam żadnych już wątpliwości,
gdyż uśmiech działa dobrze na cerę :)))
Dziękuję za odwiedziny i również serdecznie pozdrawiam
z uśmiechem :)

Stanąłem przy barku
drzwiczki otworzone...
gdzie jest ma połówka!
łypnąłem na żonę.

Bardzo zgrabnie uchwyciłaś temat, Ulu. Gratki,
wielkie. :)

Pozdrawiam z najlepszymi życzeniami zdrowia. :)

Dziękuję Halszko :) Pozdrawiam również cieplutko :))

Zmyślnie i z humorem. Dziękuję za uśmiech i cieplutko
pozdrawiam :)

Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy mają poczucie
humoru i lubią się pośmiać, jak wiadomo najlepsze
dowcipy wychodzą, gdy śmiejemy się z ludzkich wad i
ułomności. Jak zauważyliście nie jestem typem
romantyczki i rzewne miłosne pełne gorących
metaforycznych uniesień kawałki nie są moją mocną
stroną, dlatego w okresie od 14 lutego do 8 marca
postanowiłam raczyć Was wierszami przedstawiającymi
różne oblicza miłości w krzywym zwierciadle...Z
uśmiechem informuję, że scenki ukazane w wierszach nie
mają żadnego związku z moim prywatnym życiem, ani też
życiem jakiejkolwiek osoby z tego portalu, a są
jedynie fikcją literacką :)) Cykl w krzywym
zwierciadle powstał spontanicznie i zostały do
opublikowania jeszcze dwa wiersze, chyba, że wykluje
się jeszcze jakiś kolejny, co jest bardzo
prawdopodobne :))

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, cieszę się z
Waszych odwiedzin i pozostawionych komentarzy pod
wierszem...życzę miłego wieczoru
Nureczko :) Arku:) Marianie:) Grażynko:) Michale :)
Bogusiu:) Krzysiu:) Sławku:) Dorotko:)

Zaskoczyłaś puentą. Bardzo pomysłowa gra słów. Z
podobaniem pozdrawiam:)

Jestem za tym, aby kupować w monopolowym od razu dwie
połówki. ;)
Wróciłem bo mi się w rekonwalescencji i na
kwarantannie nudzi. :)
Ślę Uli moc serdeczności.

Witaj Ulcia
Zostawiam zaskoczenie i uśmiech.
Pozdrawiam
;)

Zaskakujące erekcjato Uleńko :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Zaczynam się o Ciebie obawiać. Alkohol jest dla ludzi.
Czasami można się napić ze względów towarzyskich. A
czasami nawet trzeba ze względu na stan ducha. Jednak
deklarowanie miłości do alkoholu? Ja nie
zadeklarowałbym miłości nawet do krwistego befsztyka
T-bone. A co dopiero do jakiejś popitki.

Re: Ula, nie wiem jak to jest z alkoholikami, bo nigdy
z alkoholem ani z innymi nałogami nie miałam i nie mam
problemu, owszem znałam tego typu osoby, ale wczuć się
w nie nie do końca potrafię, bo musiałabym mieć ich
problem, ale może niektórzy dziwni, chorzy ludzie,
sądzą, że jeśli napisałam wiersz o alkoholiku, tak jak
o gwałcie, czy przemocy, czy o obrzezaniu, /też taki
kiedyś pisałam/to ludzie którzy piszą tylko o sobie,
albo nigdy nie używają poetyckiej wyobraźni, tak to
mogą odbierać, bo niektórzy ludzie sądzą innych wg.
siebie, widocznie, uważają, że w wierszach musi być
autor, nawet, gdy go wcale tam nie ma, co jest jak dla
mnie kompletnie chore, ale ludzi chorych niestety nie
brakuje na tym świecie, tak jak i jadowitych,
opluwających i znieważających innych.
Tak poza tym, to jestem ciekawa czy był tam torcik, bo
tak pięknie go umiesz malować, że szkoda, że na
imprezce go zabrakło, Uleńko...
Dobrego wieczoru życzę :)
P.S Ja nie szukam drugiej połówki, a tęsknota w moim
ostatnim wierszu to czysta fikcja literacka, na dzień
dzisiejszy, choć kiedyś się zdarzała, owszem, wolę
pisać na inne tematy, ale czasem, sporadycznie
dopasowuję się do czytelnika, który lubi tego typu
klimaty, a pojęcie pustki jest mi obce.

Witaj JoViSKA, zaskoczyłaś puentą...pozdrawiam Cię
serdecznie :)

Zaskakujący. :):)