księga niepowodzeń, epizod II
/księga niepowodzeń/
w sumie sum nie wiedział że w słonym
jeziorze
chociaż wody mnóstwo zamieszkać nie może
dlatego rozłożył spore cielsko na dnie
okopał się w mule nadzwyczaj starannie
oczy zasolone piekły jak cholera
ale nie chciał przyznać nieszczęsny
desperat
że woda nie służy sumom w sumie wcale
trwał więc w swoim dołku aż go pochowali
potem w porze suchej woda do cna wyschła
i słonego suma fenek wykorzystał
/w sumie był za słony
jak na taki skwar/
Komentarze (4)
Uśmiechnął mnie fenek na koniec, trochę pożonglowałeś
słowami w sumie :)
Świetne.Pozdrawiam.
Bardzo fajny! Pozdrawiam :))
bardzo ciekawe....:)