Księżycowa Żyletka
Wycinam krwawe znaki,
Nie dbam nawet o nadgarstki
Może w końcu ta udręka się skończy?
Już nie płaczę, bo ból trwa.
Żyletką ze srebra księżyca, tnę jak
na ironię uśmiechy.
Sama nie wiem czy trwać w beznadziei.
Czy zrobić jeszcze jeden ruch,
zasnąć snem wiecznym i patrzeć z góry
na kolejne dziecko bawiące się
Księżycową Żyletką.
autor
aniolzycia17
Dodano: 2008-12-17 16:22:45
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zabawy żyletką są niebezpieczne,nawet jeśli
jestksiężycowa.
Zaintrygował mnie tytuł, zajrzałam i niestety troszkę
się rozczarowałam...