Kto kogo
Chodzące nieszczęście
Raz mu się udało
spotkanie ze szczęściem
(bo zwykle fruwało)
I nieśmiało człapie
żeby go nie spłoszyć
staje przed nim drżące
i zamyka oczy
Blask go mocno razi
lecz tak bardzo pragnie
wzbić się choć raz w górę
myśli - szanse marne
A szczęście tak duma
muszę je zarazić
bo inaczej ono
gotowe mnie zgładzić
autor
ewaes
Dodano: 2017-05-25 21:02:41
Ten wiersz przeczytano 1078 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Jak kto kogo, agarom Ciebie;))))
no o fajnie .. ja Ciebie zgładzę ..ale wcześniej o
pięknej miłości coś Ci doradzę i paluszek w nosek
wsadzę Ewuniu moja kochana ..
@Jacku---dziekuje:)
Lepiej się z nim zaprzyjaźnić. Pozdrawiam serdecznie
Ewo: )))
@Irisku--dziekuje:*)
Tytuł mi znany"Kto kogo"
Czas pokaże czy to ma sens...
Promiennego dzionka Ewuś:)
@Yulio - - jak w życiu :) też wszystko możliwe :)
Dziekuje :*)
wierzę w jego powodzenie. w Twoich wierszach wszystko
jest możliwe ;)))
@Oksani--dziękuję bardzo :*)
Nieszczęście - nieszczęście przyciąga!
Samo życie, dobrej nocki ewaes, serdeczności:-)
@Ewa K--dziękuję bardzo :*)
ciekawie Ewuniu:)
@wandaw - - bo jeden tu taki pisał że mogą się
przyciągnąć ale iść razem już nie... ;]
Jasne :) jak słonce Ewuś
@Elenko - - szczęścia Góra! :) :)
Dziekuje :*)