Kulawe zaufanie
Puk puk w nieotwarte serce
puka pogodny sen
z zapachem lata
i pocałunkiem zimy...
Puk puk
nieśmiałe zaufanie
wchodzi nagie
i siada na podłodze...
Daj mu dłoń
niech usiądzie w Twoim sercu...
Zmarzniętym wędrowcom
nie odmawiaj
głaszcz i słowem ogrzewaj...
Puk puk
to ja
Twoja miłość
zawstydzona sobą...
Komentarze (5)
Bardziej do mnie przemawia zamknięte serce niż
nieotwarte, ale to tylko takie moje "widzimisię" :)
Już parę Twoich wierszy czytałem i są ok ;)
puk, puk,,,ładnie pukasz - pukaj dzieweczko a będzie
Ci otworzone...
Jeśli szczera niech się nie wstydzi :)) Pozdrawiam
bardzo serdecznie
Wpuść ją. Pozdrawiam
miłość zwykle przychodzi bez zapowiedzi i sama wchodzi
ale tym razem nie zapomniała o kulturze i zapukała :)