kwiaty z pustyni Mohave
Od dawna mi wszystko umyka...
(Miłości, wiersze – i słowa.)
Jeszcze ją w myślach – spotyka...
- Jeszcze - taką (- ją...) (- wczoraj...) –
całował.
lecz już... (- on nie chce jej
ranić...)
Chciał - przyjacielem być wiernym.
Czy kochał? – Tak! prawie za nic:
za wierszy urodę jej prawd...
- dał... - bukiet!.. (- wiązany z
cierni...)
- jak z kwiatów... - pustyni... (-
Mojave.)
................................
Ocknął się... - chce... – Chce
naprawić.
Co czynić? - noc jeszcze ciemna...
Na trzeciej*... - zegar przystanął.
Świadomość... – urwana jak hejnał.
Ma życie... - porwane... - jak sen...
(Myśl - wolno wraca... (- z nią -
Anioł...)
(- Nadziei...) - że nowy jest dzień.)
Zwyczajne czekanie... - bezsenność.
.
Znów ranek... – Tabletki... - Łyk kawy.
I – szept... - gorączkowy... - wciąż
ten:
Ja - muszę! (- jak zegar(?).. –
naprawić!..)
Spokojnie – weź oddech! - Jest - TLEN!
20.02.2020 r.
* - z jednej strony - godzina na zegarze,
gdym - w chorobowym stanie się ocknął, a -
jednoczesnie - odnisienie do trzech
wcześniejszych prawdziwych i wzajemnych
milosci, ktore nie mogły byc
zrealizowane.
Komentarze (33)
Z całego serca dziękuję Bereniko. - Całą radością. -
Twoje słowa zawsze dla mnie dużo znaczą. - Nie musisz
schelebiać...
Cieszę się. Dziekuję..
Serdecznie:)
Czytam, czytam... i coraz bardziej podoba mi się Twój
wiersz, Wiktorze. Jestem zachwycona! Pozdrawiam
cieplutko :) B.G.
jak widzisz Aniu - różne są moje - fascynacje. -Tobylo
kilka dni w malignie. Nie umiemsobie jednoznacznie
wytlumaczyć dlaczego moje samopoczucie bylo take, jak
było: ani leki, ani przeterminowane leki, ani choroba,
ktora mogłby objęta być jedną diagnozą-- rozpoznaniem.
Cieszę się ,ze się podoba:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiktorze a tu mnie zastrzeliłeś... piękny wiersz...
Takie nocne strachy. Twoje wiersze sa ostre jak
brzytwa i wymagające odrobiny zastanowienia. Jak
zwykle przyznam ze u mnie masz abonament na plusy:)))
Prze-piękny wiersz, tyle w nim liryczności i pięknych
pragnień subtelnie wyrażanych - jestem pod wrażeniem -
dodatkowo pochwalę tytuł - bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Promyku za mile - ciepłe słowa.
(słowa - a tyle znaczą...)
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Wiktorze.
“Powrót do żywych”, daje nam, tak wiele życiowych
nadziei.
Ale, bez pośpiechu...krok, za krokiem, wolno, jak
Adagio
i jak dywany pięknych, dzikich fioletowych i żółtych
kwiatów pustyni, spełniajmy życie i zapełniajmy,
pięknem.
Podoba się wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Dzieki! - dziękuje Kazio i Sławku. - co do
postrzegania swojej roli... - można ją wdziec w
rużnuch zwierciadłach, ale - dla kazdego jest
wyjątkowa i niepowtarzalna. czasami (tak bywa) ze
hydraulik, maszynista czy elektryk - tylko on - może
dal otoczenia zrobić więcej od uznanego "męża stanu"
czy profesorskiego autorytetu.
Pozdrawiam:)
Bardzo mi się podoba ten wiersz.
Ktoś, kto był ciężko chory, ale wyszedł z tego, może
widzieć świat i własną w nim rolę w zupełnie innym
świetle niż wcześniej. A kwiaty z tej pustyni muszą
być niezwykle cenne, bo tam nigdy nie pada.
Pozdrawiam Wiktorze. :)
Super przekazana nadzieja na miłość i
choroba:)pozdrawiam cieplutko
Tak Grażynko (budleja) - to jest jakieś
rozpamiętywanie, które zaczęło sie jeszcze w stanie
nasilenia chorobowego. Były trzy klasycne zwrotki
ośmiosylabowca. - krok krok - wraz z powracaniem do
zdrowia - wiersz zacząl się komplikować. - gdyby nie
miłośc, gdyby niechoroba - rzeczywiście musiałby weny
poszukać. - I znalazłbym ją choćby w smieciach -
problemie nie rozwiązanym ani przez trzaskowskiego,
ani w Krakowie , ani - chyba w ramach jakiegokolwiek
samorządu.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się Wikuś to twoje rozpamiętywanie choroby i
miłości. Wszystko ma swój sens, gdyby ich nie było,
nie miałbyś tematu i weny do pisania tak pięknych
wierszy, pozdrawiam serdecznie :)
Taki Krzemanko byl tytuł... - Nie wiem, dlaczego i
skąd przyszlo, ale - trzymalo cały tydzień. - diagnoza
przed laty postawiona - nie wszystko wyjasnia.
Miłego dnia:)
Emocjonalnie, gorączkowo, płyną słowa
wypowiadane " w malignie" (taki chyba wczoraj
widziałam tytuł).
Miłej soboty Wiktorze:)