Najdalsza podróż
To nie Bilbao
i nie Hawaje,
bowiem najdłuższą,
tak mi się zdaje,
jest podróż w bezkres
człowieczej duszy.
Nie dość, że trudno
jest w nią wyruszyć,
to później końca
ta podróż nie ma.
Jeżeli wieczność
to nie jest ściema.
autor




wielka niedźwiedzica




Dodano: 2015-05-31 22:29:30
Ten wiersz przeczytano 3054 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Dzięki, Damahielu, fajny, filozoficzny komentarz:)))
dusze nie da się zbadać w 100% próby psychologiczne
czasem są wystarczające, dusza napełnia się Tao
bezkresnym . pozdrawiam
Nowym gościom - uśmiechy:)))
Ja również, wolę wierzyć, że nie ściema:)
Miłego wieczoru:)
Wolę wierzyć, że nie ściema :)
Podoba mi się lekkość z jaka wyrażasz poważne myśli
a któż to wie... najlepiej do głębi czyjejś duszy :)
pozdrawiam
Niby lekko, niby "tyż to" piszesz sobie, ale tylko
niby...:-)
Bardzo lubię :-)
Pozdrawiam :-)
Kochani, dzięki za poczytanie:))) Goni mnie czas,
wpadnę w przyszłym tygodniu (jak Bóg da) poczytam
dokładnie komentarze i zajrzę do was:)))
Zauroczyło mnie śpiewające dziecko, polecam gorąco:)))
https://www.youtube.com/watch?v=xrNBLRCtBjU&list=RDzN4
kAof1is0&index=27
Podróżujesz, podróżujesz. A może by tak do...
filharmonii?
Dzięki Twojej inspiracji powstała jedna z fraszek III
cz. Dziękuję za celne skojarzenia.
ciekawie ujęłaś tę niekończącą się podróż, spokojnej
nocy
Poznać siebie i wejść w swoją duszę to piękna i
zarazem trudna podróż.
Lecz na pewno warto. Ciekawy temat.
Pozdrawiam Dorotko.
Wieczność jest warunkowa. Nie jest przypisana do
człowieka i jego duszy. Kiedyś była. Oczywiście mamy
na nią szanse, ale decyzje zapadają tu, na tej Ziemi,
dopóki mamy możliwość wejrzenia w siebie, w swoje -
raczej nikczemne - życie. Myślę, że to jest tak jak z
alkoholikiem - dopóki nie przyzna się do tego, że nim
jest, nie ma szans na wyleczenie. Dopóki nie uznamy,
że jesteśmy grzeszącymi łobuzami, nie mamy szansy na
najdłuższą, nieskończoną podróż. No i wiecie pewnie,
ale przypomnę:
"Nie ma innego imienia danego ludziom, przez które
moglibyśmy byç zbawieni, oprócz imienia Jezus"
Amen i pozdrawiam "Wielka Prowokatorko":))
treściwie i ciekawie,,to ostatnia podróż,,,pozdrawiam
Jeżeli. A kto zapewni, że święta prawda? Podobno
błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli, ale...
Masz rację Wielka. Świetne! Lubimy takie wycieczki:)
Pozdrawiam serdecznie, pa.