kwiecień
Był kwiecień i wiosna,
Ona bardzo radosna,
Szukała namiastki szczęścia,
I spokojnego miejsca.
Szukała przyjaciela,
Który by świat jej zmieniał,
Który by jej wysłuchał,
Powiedział coś miłego do ucha.
Tej jednej wyjątkowej i kwietniowej
nocy,
Popatrzyła mu głęboko w oczy,
Zobaczyła ten wyjątkowy ogień, blask i
żar,
I razem opuścili ten miejski gwar.
Szli trzymając się za ręce,
I nie trzeba było im nic więcej.
Rozmawiali patrząc sobie głęboko w oczy,
Tej pięknej kwietniowej nocy.
I choć znali się już trzy lata,
To i tak najważniejsza była ta data,
A później było miło i pięknie,
Gdy całowali się namiętnie.
I wrócili do domu szczęśliwi i
rozmarzeni,
Czując,że są w końcu w miłości
spełnieni,
I tak to uczucie trwa po dziś dzień,
I żyją w nadziei że to nigdy nie skończy
się.
Komentarze (2)
Co jeszcze mozna powiedziec?Kochaja sie i oby ta
milosc wieczna byla.Tylko trzeba sie bardzo starac o
jej utrzymanie.
Zimą o wiośnie, i to całkiem radośnie! Pozdrawiam!