Lata szkoda
"Lata szkoda".
16.09.2014r. wtorek 09:38:00
Lata szkoda,
Ale nie szkoda, że poznałem was anioły.
Lata szkoda,
Ale nie szkoda, że poznałem Ciebie
najwspanialszy kwiecie.
Ja tak mocno zawierzam
I w pragnieniach Tobie swą Miłość
powierzam.
Lata szkoda,
Ja jednak wciąż w sercu czuję wielki
gorąc
I bez jakiegokolwiek zastrzeżenia
Chcę Tobie swój los oddać.
Powiem prawdę,
Że nie jesteś mi obojętna,
Moje serce Cię pamięta,
A sny rozpamiętywają
I wciąż Ciebie intensywnie przypominają.
Lata szkoda,
Jako ciepełka za oknem,
Jednak moim oknem na świat
Stałaś się Ty,
Ty, która wypełniasz całego mnie i moje
sny.
Lata szkoda,
Lecz nie jest to herezja,
Że ja próbuję nabrać odwagi
I nie przekreślać samemu swej ewentualnej
szansy,
Szansy na powiedzenie Tobie
Tego, co we mnie tak silnie drzemie.
Lata szkoda,
Jednak kolejna pora też może być
wspaniała,
Gdyż każda chwila, w której Ty będziesz ze
mną rozmawiała
Jest dla mnie tak bardzo niepowtarzalnie
szczęśliwa.
Lata szkoda,
A Ty może domyślasz się,
Że to o Ciebie chodzi.
Modlę się do Pana Boga,
By odeszła ode mnie wszelka trwoga,
Gdyż ja chcę walczyć o Ciebie,
Gdyż czuję, że moje życie tylko z Tobą ma
głęboki sens.
Lata szkoda,
A my możemy na powrót uzyskać ten czas,
Gdy ten święty świat wypełnimy
odwzajemnioną Miłością.
Lata szkoda,
Jednak jest w zasięgu
Strzykawka z nową siłą,
Która jest esencją i znakiem ,
Który płonie wraz z każdym naszym
spotkaniem.
Lata szkoda,
To taka prawda i bez tego ani rusz,
A Ty ukochana się wzrusz
i daj znak, wyraźny znak,
Bo ja jestem facet,
Daj ów znak jeśli się domyślasz,
Że to właśnie o Tobie marzę,
że to Ciebie darzę pięknym uczuciem.
Lata szkoda,
Ja może nie napisałem tego najpiękniej,
Ale prosto z serca,
Które nieco jest w wielkiej rozsypce,
Bo czyż ja mam odpowiednie kompetencje,
By trzymać w swej ręce Twoje uczucia.
Lata szkoda,
Ja jednak wciąż podróżuję z pewnym
morałem,
A może z Miłości chorałem,
Chciałbym przywrócić w swym życiu ład,
Jestem w stanie dokonać ku temu wielki
wkład.
Lata szkoda,
A my zjednoczmy się
I pomóżmy sobie nawzajem dość do
świętości
Żyjąc w zupełnej nowej roli.
Lata szkoda,
Więc zróbmy to, na co oboje zasługujemy,
A Ty szczególnie,
Bo ja jestem takim kamieniem w polu,
Tym, który zionie tajemnicą,
Ale i Ty jesteś tak tajemnicza,
Że aż niepowtarzalnie niezwykła.
Lata szkoda,
Więc cementujmy już teraz
To, co będzie wspomnieniem w
przyszłości,
Jednak ludzie tacy jak my,
Powinni jednoczyć marzenia i sny
I powinni już teraz w teraźniejszości
Tonąć w pięknie niepowtarzalnym.
I niechaj metryczka nie będzie
przeszkodą,
Miłość nie zna granic,
A ja zawsze mogę mówić,
Że mam mniej lat,
Wszakże tak też się czuję.
A to dlatego, że darzę Cię pięknym
uczuciem,
Mimo, a może dlatego, że jesteś taka
młoda.
Komentarze (1)
Gorące uczucie jak letnie upały.Pozdrawiam:)