Lato u drzwi...
U drzwi moich
lato stoi
i o wszystko pyta...
czy stokrotka już zakwita,
czy po lesie
śpiew się niesie
i czy w polu
kłos się złoci,
przy bławatku i kąkolu...
Ja mu na to:
- Ejże, lato,
to nie moja sprawa...
Popatrz tylko, rośnie trawa,
sad rozkwita -
więc nie pytaj,
lecz rządź wreszcie,
bo już pora
na truskawki i czereśnie!
Gliwice 17.06.2017 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2019-06-21 11:40:18
Ten wiersz przeczytano 1626 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
miły ten Twój wierszyk = ładnie
Fajne odbicie piłeczki. Miłego dnia:)
Fajne odbicie piłeczki. Miłego dnia:)
No i sobie rządzi! Pięknie. Pozdrawiam :-)
Ejże, Lato! - wreszcie
ej, rządź lato...rządź - u drzwi twoich stoję lato i
narzekam - co ty na to...
Martuniu, trafiłaś w dziesiątkę z tą "opieszałością",
bo ja tym wierszykiem pozwoliłam sobie z lata co nieco
pożartować... Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
B.G.
Pięknie się rozprawiłaś z latem...za opieszałość :)
Serdeczności :)