lęk
wrony kraczą złowieszczo.
zima nadeszła.
płaczę nad pustą butelką.
coś drgnęło.
ruszyło się coś.
zamarłam.
uciekłam w kąt.
jak iść spać.
do łóżka z pająkiem.
cienie kotłują się na suficie.
takie wrogie.
boję się.
te cienie to ja.
to ja.
kotłuję się pod sufitem.
gryzę pięść.
w obawie przed konfrontacją.
nie idę tam.
czekam na rano.
autor
marlove_18
Dodano: 2012-12-02 01:27:15
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
przejmujące i bardzo sugestywne
Najgorszy jest lęk samotności, konfrontacji z samym
sobą... Ciekawy temat. Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wiersz choć trudny i smutny.
Pozdrawiam
głęboki w swej tresci -
pozdrawiam:-)
Dobrze ukazany lęk. Miłego dnia.
Samotność wyzwala lęki,
czas przyjaznej szukać ręki!
Pozdrawiam!
Smutny wiersz, trudny temat.
Strach przed samym sobą, przed konfrontacją z
nałogiem.