Les bleus sont lá
Oni już tu są
przedmurze zagrożone
nie uciekniesz
tę i tę stronę zgarnęli
na północy morze
na południu góry
a co poniektóry
już w centrum w stolicy
na ulicy
wulgaryzmem
pod krzyżem swój znak stawia
znając historię
która się powtarza
i zatacza kołem
strach bać się
a stanąć do walki z czołem
obnażonym
z różańcem
przeciw siłom ciemności
to krew znów się poleje
a psy wyciągać będą
z grobów
niepraworządne kości.
Marek Robak "Wandea 1793", "...w ciemnościach Wandejczyków rozpoznawano po modlitwach, a żołnierzy rewolucyjnych po przekleństwach i bluźnierstwach".
Komentarze (8)
może gdzieś znajdę jeden cały płot by się oprzeć...od
niepraworządności.....(jaką skórą się posługuje
dzisiejszy świat)?wizje.....potrzebne....by rozumieć
zmiany....
bardzo dramatyczny wiersz, zwłaszcza na tle tego co
się dzieje w Polsce
pełen walki o prawdę - song...dlaczego pośród nas tak
wiele wilków...?...pozdrawiam
Ty to się chyba lubisz narażać pisząc takie
kontrowersyjne wiersze. Polityka to śliski temat.
Walka z krzyżem , pod krzyżem, krzyżami
to wszystko zostawmy tym co się
żywią nienawiścią .
A takich nie brakuje obojętnie po której stronie muru
się znajdziesz.
Wilk w owczej skórze stanowi nietolerancji przedmurze.
Ktoś tu nam zaczyna wieszczyć, aby nie w złą godzinę.
Ładny wiersz i piękna dedykacja+>