Letni deszczyk
póki jeszcze lato
Z ciemnej chmurki deszczyk spadł.
Zmoczył łąkę, zmoczył sad.
I na listkach cicho grał,
gdzie na gruszy szpaczek spał.
Połaskotał płatki róż.
Z szosy spłukał siwy kurz.
Gdy pokropił stary klon
w las uciekło stado wron.
Sowę wyrwał też ze snu,
pohukuje, że hu-hu.
W sadzie już nie śpiewa kos.
Dostał chrypkę, to ci los.
Sprytny wróbel ziarnko skradł,
pod kapelusz stracha wpadł.
Czarny gawron stary gbur
skrył się nie chcąc zmoczyć piór.
Dzięcioł przestał w drzewo kuć,
kiedy deszcz mu spadł na dziób.
Kropla spadła na nos psi,
wytarł łapą, teraz śpi.
Kury zmokły, nagle krzyk,
że kogucik gdzieś im znikł.
Czy przemoczył piórka swe?
Gdzie jest kogut? Kto to wie...
Deszczu się nie boi gęś.
Do kałuży weszła więc.
Brodząc w wodzie człapu-człap,
chlapie w koło chlapu chlap.
Zaprosiła kaczki trzy
do zabawy: chlapcie wy!
Weszły kaczki po sam pas.
Ciapią nogą raz po raz.
Znikła smutna chmurka gdy
wypłakała wszystkie łzy.
Teraz w słonku trawa lśni.
Bujna zieleń w ciepłe dni.
Ptaków w górze śmiały lot,
a na progu siedzi kot.
Myje liżąc łapki swe,
całe w błocie. A to fee!
autor;Teresa Mazur
Komentarze (44)
Spoko, Babciu :)
wdzięczna bajeczka o zwierzątkach ...
Dziękuję, że macie ochotę czytać wierszyki dla dzieci.
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę
Tereniu, piękny wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Nie ma jak poczytać coś oczami ornitologa. Dobrze że
ten kot tylko lizał łapki, a nie jakieś ptasie udko ;)
Bardzo symatyczny wiersz, przeczytalem go jednym
tchem...
Wiersz świetny, i jak sądzę, nie tylko dla dzieci...
Pozdrawiam, Tereniu :)B.G.
Jak miło, że się podobał. Dziękuję wszystkim
czytającym.
A z dziećmi, drogi Gminny Poeto, to ostatnio wolą
smartfony niż czytanie wierszy. Tak mi powiedziała
ostatnio pewna 7-latka.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Wieczorem przyjdę na
lekturę Waszych wierszy na dłużej.
Przeczytałam z wielką przyjemnością i uznaniem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Powiem tak że "w każdym szaleństwie jest metoda",
oczywiście nie nazywam szaleństwem Twojego pisania
tylko widzę w nim fajne podejście do tematu. W końcu
nawet największy poeta piszący jakieś tam abstrakcje z
zazdrością będzie patrzył na poetę piszącego dla
dzieci gdyż to właśnie one są najwierniejszymi
czytelnikami. Ja choć już jestem bardzo dorosłym
przyznam się że też wierszyk mi się bardzo podobał.
Pozdrawiam z plusem:)))
Ptaków w górze śmiały lot,
a na progu siedzi kot.
Myje liżąc łapki swe,
całe w błocie. A to fee!
------(pozwoliłam sobie grzebnąć jak kura pazurem, bo
przecinek tu ładniejszy od kropki.)
O ten deszcz niesamowity.
Co ten on to wyrabia.
Fajny wiersz.
Ładny, ciepły wiersz dla dzieci, pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia.
bardzo sympatyczny wierszyk o deszczyku- psotniku.
Bardzo fajny, ale na dwóch ostatnich zwrotkach
zachwiała mi się rytmika.
Pozdrawiam :)