Letniowanie
Rozkołysany kolorami
na rozpachnionych łąk bezkresie
daję się nosić, tulić, mamić
dzikim syntezom mych uniesień.
Chwile rozmnażam rozmarzone
topiąc je wszystkie w aberracjach
kwiecistej myśli niedośnionej
w lipcowej nocy adaptacjach.
Karmię się rosą tak przepiękną
w swoim uroku świtów sieci,
że muszę zawsze cicho westchnąć
nim słońce całkiem ją wyświeci.
Oddycham liśćmi, słońcem, wiatrem
szumnie niosącym ptasie trele,
nieskończonością serca zatleń
brzaskiem kwitnących w moim ciele.
Oddycham,
a potem
kończy się lato...
Kocham lato! :)
Komentarze (18)
Magicznym klimatem - przepraszam..
Rozmarzylam sie czytajac wersy z magiczbym klimatem.
też kocham.
ładnie
Takie życie, taka przemijalność wszystkiego zaczynając
od lata.
Pieknie, śpiewnie, lekko i zwiewnie ;) Bardzo
przyjemny w odbiorze wiersz :)
Piękne letnie rozmarzenie w bliskim kontakcie z naturą
:)
Pozdrawiam Wilku :)
Z ogromnym podobaniem dla Twojego zachwytu latem. +++
U mnie jest zawsze za krotkie. :(
Lacze serdecznosci. :)
Piękne rozmarzenie między wersami. Pozdrawiam
serdecznie
Rozkołysałeś letnimi wersami.
Delektujmy się latem, póki trwa...
Z podobaniem pozdrawiam :)
Cudnie, cudnie, przecudnie(!)
o mojej najukochańszej porze roku!,
której czas... taaak krótki :)
SłonecznośCi :)
Cieszmy się chwilami lata bo to co piękne szybko mija.
Pozdrawiam
Marek
Witaj
Niech się dzieje!
:)))
Pozdrawiam
Dopiero się zaczyna...
:)
Poezja...
A ja kocham jesień.
liryczne lato w twoim wierszu
chwali się samo
więc nie przeczę - a przytaknę.
+ i kropka.