Limeryk na Leszka (...)
Pan Leszek z „Bejowic” jak
niejedna rzecze
Na światło wystawia doznania człowiecze.
Choć już z niego pan jesienny...
Wciąż puszcza promyk wiosenny;
Aby zdobyć kolejne zaplecze...
Co można po pięćdziesiątce...
Wypić sobie po secie
Pod rybkę w galarecie.
Zabawić się z ukochaną,
By nie marudziła rano...
I za pracą pochodzić po powiecie!
Recepta na odwyk....
W poniedziałek odstawił butelkę,
We wtorek zapoznał Helkę...
Jak się później okazało,
Weselej w głowie szumiało!
Po niedzieli został abstynentem...
Hej orły!- Hej sokoły...!
Niektóre ptaszki w PZPN-ie
Cenne są jak pocztowe gołąbki...
Coraz ich więcej zakuwają w
„pierścienie”
Oni zaś potulnie składają rączki-
Lecz ich lotem docelowym- więzienie!
Danuta. Nie... Nie będzie Danuta-struta..., Gdy partner użyje „dłuta”... Daniel. Marzysz... Marzysz panno o weselu..., Najpierw sprawdź co tkwi w Danielu... Julian. Gdy… Gdy do łoża bierzesz panie, Myśl i o skutkach-Julianie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.