Limeryki na wybryki
myrmekologia - nauka o mrówkach
Waldemar mieszkaniec Wałbrzycha
nie lubił pozycji „na mnicha”,
a żonce swojej „mniszce”,
nie wspomniał nawet cichcem...
Szukał odwagi - na dnie kielicha.
Sławny myrmekolog latem w Mrągowie
na ludzi spoglądał, a widział mrowie,
po whisky nawet mniszki
przeistaczał w modliszki
i nie wychodził mu seks na zdrowie!
Komentarze (25)
:))
Limeryki bardzo fajne
pozdrawiam
Wszystkim gościom dziękuję za odwiedziny. Pozostawione
pod wierszykami uśmiechy szczególnie mnie cieszą (
taki był zamiar, ale nie zawsze wychodzi). Zatem miłej
niedzieli i serdecznie pozdrawiam. Do następnego
poczytania :)
:))
fajne są, mądre:)
Hahaha o kurcze jakie fajne6
z przyjemnością... :)
Ponownie wróciłam do Twoich limeryków "z zębem", są
świetne i dziękując za odwiedzenie mojego profilu
pozdrawiam Ciebie marcepani najserdeczniej,
dobranoc:-)
Świetne! Pozdrawiam :)
Super.Pozdrawiam.
Nie każdemu seks służy
Fajnie
Pozdrawiam
:)
dzięki za nowe słówko;)
Odrobina wesołości zawsze się przydaje:)
Fajniutkie fraszki. Po pijaku to nawet mrówkę :))))))
Serdeczności marcepani
ok. Vick - zmieniam tytuł - chociaż tyle.