Limeryki wprost z fabryki 39
Jak co dzień z rano po cichu leczę na to że się wam spodoba, ale wieczorem jestem zadowolony że ktoś te moje wypociny chociaż przeczytał. Pozdrawiam gminnie:)))
Marek kolejarz raz we wsi Wiejce
wyznał uczucie pewnej Gwinejce.
Że piękna jest i śniada.
A ona odpowiada.
- Masz pociąg, no to czekaj w kolejce.
Zarabiał grosze Jan gdzieś pod Piłą
lecz nie najgorzej mu się tam żyło.
Mojra to niezła idiotka,
bo gdy szóstkę wygrał w totka,
liczył pięć razy i nie starczyło.
Pił ponad miarę Roch ze wsi Rewal
i przy tym sprośne piosenki śpiewał,
lecz nie skończył na odwyku,
no bo przewrotnie w wyniku
drżenia rąk prawie wszystko rozlewał.
Komentarze (17)
bardzo, bardzo!!
Ten Jan mnie rozśmieszył.
Wszystkie fajne.