Limeryki wprost z fabryki 44
Roch hobbistycznie w mieście Młynary
hodował w starej beczce komary,
by sąsiadowi dokuczyć,
który po nocach się włóczy
drąc się przy dźwiękach starej gitary.
Zasnął nad stawem Adam w Świdniku
w wypicia skrzynki piwa wyniku.
Dzisiaj w pobliskich szuwarach
nie ma żadnego komara,
żywot skończyły swój swój na odwyku.
Wytruł komary Zygmunt z Prudnika,
bo to z logiki prostej wynika
i do Goski co się chłodzi
co noc po drabinie wchodzi,
gdyż ona okien już nie zamyka.
Komentarze (18)
Gminny Poeta lubił komary
odwiedzał często gęste szuwary
zapraszał wszystkie panie
na owadów bzykanie
pełen nadziei na rozbieranie:))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dość dawno temu Stach w Kowarach
W domu miał osę i komara.
Teraz niestety
Kupił lambrettę,
Musiał. Bo się o Jagnę starał.
Dobrego, życiowego humoru nigdy nie za wiele:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam.
Marek