Słowik
Mały , niepozorny to ptak ,
Pięknym głosem
Przez naturę obdarzony ,
Ukryty gdzieś głęboko
W bzu gałęziach ,
Śpiewa swą pieśń .
Czemu ta ptaszyna
Swe trele zwykle
O świcie rozpoczyna ?
Może spać nie może ,
Gdyż wiatr w liściach szumi ?
Może spać nie może ,
Bo widno na dworze ?
Może spać nie może ,
Ponieważ wcześnie się położył ?
Może wreszcie spać nie może ,
Bo śpiewem chce przywołać
Swą zbłąkaną towarzyszkę ?
Śpiewaj słowiku ,
Śpiewaj jak najdłużej !
Wśród wszystkich odgłosów świata ,
Twój śpiew jest jak balsam ,
Spływający na uszy chore
Od codziennego zgiełku i hałasu .
Stodoły, 12 lipca 2003 roku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.