Liryczne salto
jesienią związała się ta historia
Gdy przy leśnej drodze spotkały się usta
Kocham, to już nie tylko teoria
Kocham, tylko miłość może być tak pusta
Teraz śnieg prószy w pozytywce małej
Kiedy w kółko tę samą melodię
przerabiamy
Już nigdy więcej nie nakarmię się
złudzeniami
I tylko śnieg, śnieg skrzypi pod
butami...
Teraz wiem jak być ślepym otwierając
oczy
Kiedy serce mrozem staje w gardle
Może nikogo to już nie zdziwi
Znajdując moje zwłoki martwe
Teraz życiem moim kieruje jesień
Kiedy łzy z deszczem łączą spojrzenia
Wiatr myśli ze śniegiem niesie
Krzyczę... - Do zobaczenia...
Listopad w śniegu wyprawia salto
Serce zalane miłości wspomnieniami
Zakładam teraz liryczne palto
I tylko śnieg, śnieg skrzypi pod butami..
KCB.
Komentarze (1)
Całkiem dojrzała poezja. Wiersz na wysokim poziomie,
ciekawie i starannie zapisany. Interesujące , tchnące
chłodem zestawienia słów. Podoba mi się.