Z liści szelestem
Lubię słuchać drzew.
W ich szumie jest śpiew
i lament, mądre rady
i zwykłe skrzypy.
Doprawdy,
gdybym
rozumiała ich mowę,
byłabym najmądrzejszą z kobiet.
autor
DoroteK
Dodano: 2010-11-03 07:56:24
Ten wiersz przeczytano 1439 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Jasne, że tak... wiem coś o tym, sam z nimi gadam
(dziś może trochę rzadziej)... Mam prośbę, powróć raz
jeszcze do "Wiersz bez dedykacji" i odnajdź w nim
(proszę) - przesłanie... jakiekolwiek by ono nie było.
Ładny, nastrojowy wiersz...........+
faktycznie...nie wszystko rozumiemy, nie wszystko
zauważamy...
Bardzo przyjemny wiersz o ciepłym klimacie i tak
niewiele słów, a treści tyle... pięknie!
Bardzo mi się podoba, krótko , ale ile w tym treści
pozdrawiam
jesteśmy częścią przyrody :)
"...gdybym
rozumiała ich mowę,
byłabym najmądrzejszą z kobiet..." Nie wierze, ze nie
rozumiesz...:))
.....;-))) drzewa mówią.... warto nauczyć się mowy
drzew.... pozdrawiam liści szelestem...;-))) vel atma
widzisz jako drwal nie mam kłopotów w rozumieniu
drzew....(ile tam uczuć...ile pamięci..westchnień
przemijania śmierci)gdy umiera drzewo zawsze mam w
duszy żal...niczym driada opłakująca jego żywot...
Świat ma wiele tajemnic zdziwionych, miarą ludzką
nieogarnionych...
Szelest liści jest w porządku, ale nauczyć się słychać
ciszy to jest wyzwanie :D. Pozdrawiam :)
witaj Dorotko, krótki a jakże przekonywujący.
nie musisz słuchać drzew mądrości, ale od przybytku
głowa nie boli. bardzo ładny wiersz,
pozdrawiam.
Ej, chyba jednak rozumiesz ich mowę, wnioskując z
wiersza.
cudo wiersz.....
Witaj, DOROTKO.
Świetny-a ja myślę, że jesteś bardzo mądrą kobietą.
Pozdrawiam.