Liście
Liści tyle niepotrzebnych
Zagrzebanych w mchu
Tam się uśpią
Tam odejdą
Nie będzie ich tu
Wiatr ich do snu poprzytula
Pogłaszcze bez słów
Zniesie wszystkie
W jedno miejsce
I rozrzuci znów
One nawet nie zapłaczą
Nie będą też drżeć
Tylko zniknąć
Razem z zimą
Będą bardzo chcieć
A mnie serce się zatrzyma
Kiedy braknie ich
Zwykłych liści
Zżółkłych wyschłych
Szeleszczących pstrych
autor
annapelka1
Dodano: 2012-11-10 19:48:49
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Kolejny dobry wiersz Autorki z którym się zapoznaję.
Jeśli całe 25 jest podobnych to jeszcze parę i
proponuję wydawać tomik.
POZDR :-)
ładny klimat, melancholia i nostalgia w jednym
kolorowe jesienne liście - jak twój wiersz:-)
pozdrawiam.
Ładnie, melodyjnie. Myślę, że w pierwszym wersie
drugiej strofy powinno być "je" zamiast "ich".
Miłego wypoczynku.