List w butelce
w nieskończonej wędrówce
- rajd ku słońcu
przenikając sny
z muzyką ciszy na ustach
przy akompaniamencie
srebrnej struny smutku
odwrócone spojrzenie
uspokaja wewnętrzne sztormy
pozwalając bezpiecznie powrócić
z rejsu egzystencji
najkrótsze z pożegnań
najdłuższej z podróży
wiatr delikatnie prowadzi za rękę
tak spokojnie...
tak cicho
autor
Villemo_AdS
Dodano: 2007-01-15 01:22:35
Ten wiersz przeczytano 368 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.