list do M.
pojawiła się nowa dziewczyna
a puste miejsce po ukochanym
ćmi jak po wyrwanym zębie
czy jednak pamiętasz
jak odejścia i powroty
szarpały obolałe serce?
nie pozwól sobie i jemu
na kontynuację gry
na pękniętych skrzypcach
teraz samotność tak uwiera
że nie dostrzegasz przyjaciół
jakby ich wcale nie było
i czujesz się beznadziejnie
jakby świat połknęła rozpacz
a wszystkie barwy zgasły
lecz kiedy przestanie boleć
zobaczysz w sobie nie pustkę
lecz przytulne miejsce
zobaczysz i poczujesz
jak do wnętrza duszy
wlewa się światło
a wtedy ktoś wartościowy
i godny uwagi ujrzy
jak tam ciepło i pięknie
i nadejdzie miłość
warta miłości
Komentarze (23)
no tak... światło gdzie jest to światło.. a ono jest
tylko wzrok mętny
Witaj
Czasem człowiek nie docenia tego co ma. Potem jest
zbyt późno bo ktoś inny się zorientuje i zrozumie.
Serdecznie pozdrawiam.
;)
Zawsze po burzy wychodzi słońce, trzeba tylko
cierpliwości :) pozdrawiam szadunko :)
Pięknie i mądrze! (ja wciąż czekam na to światło)
Czasami tak jest. Tylko ból i mrok.
Ale mija, choć może się wydawać, że ta noc nie ma
końca. I zjawia się ten Ktoś.
Bardzo ładny, refleksyjny wiersz-list.
Pozdrawiam :-)
Na początku zawsze jest ból, z czasem jest jednak
coraz mniej odczuwalny, aż w końcu zaczynamy się
cieszyć, że jesteśmy sami, doceniamy siebie i wtedy
pojawia się ktoś...
Pozdrawiam serdecznie :)
Taka przyjaciółka to skarb wielki. W serce wprowadzi
moc wsparcia i nadziei. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Udanego i beztroskiego dnia:)
Ładnie o nadziei.
To wyjątkowe miejsce- trzeba je dostrzec, ale to też
wymaga czasu.