List do mojego wroga
Gdy się staniesz moim wrogiem
to nie zaznasz już spokoju,
nie osiągniesz nic w swym życiu
mimo trudu, mimo znoju.
Będę wszędzie, będę nigdzie,
nie dam czasu na wytchnienie,
żadnej nocy nie pozwolę
by przyniosła ukojenie.
Wciąż oglądaj się za siebie
i bój się każdego cienia,
atak może przyjść znienacka,
bez żadnego ostrzeżenia.
Wiedz że kary nie unikniesz
ni przede mną, ni przed Bogiem,
więc zastanów się trzy razy
czy chcesz zostać moim wrogiem.
chyba byś nie chciała...
Komentarze (6)
Ja niczego się nie boję, choćby niedźwiedz -to ostoję
:) całkiem zgrabny wiersz
Dobre wykonanie,ale treść niepokoi.Dla mnie bylyby te
groźby do przyjęcia,o ile klimat byłby żartobliwy.Ale
+
także i ja wrogiem Twym nie chcę zostać :) dobry
wiersz + pozdrawiam
ja z pewnością nie chce zostac twoim wrogiem.. :)
bardzo wrogi wiersz, rzeczywiście. bardzo fajny
temat.. jestem na tak! :) pozdrawiam
Bardzo ładnie napisany wiersz ;) Pozdrawiam
Hmm napisane dobrze, klimat też pasuje - przyznam
BARDZO wrogi, zimny, a wręcz nienawistny. Zastosowany
mały szantaż emocjonalny ;] Szczerze mówiąc to
przerażają mnie trochę takie treści, czasem przydaje
się nieco zrozumienia i empatii ;)