List do przeszłości
Kochany ,
miały nam w styczniu kwitnąć kasztany
z nami miało być inaczej ,
chłonęłam każde Twoje słowo
wierzyłam
naiwnie
będzie jabłoń kwitnąć codziennie
ślub
nie ślub
ode mnie nikogo
od Ciebie wszyscy niezadowoleni
wstrzymuje łzy
robię dobrą minę do złej gry
szczęśliwa buduję przyszłość
z Tobą
nie patrząc komu się to podoba
bo przecież kochasz
mówiłeś
nie płacz
mamy siebie
to najważniejsze
dom budujemy
nasz
dla nas
dla syna
Ty wiecznie nieobecny
Ja sama
zapracowana
bo dom
będzie
nieważne
obrączki sprzedałeś
nie pamiętam już na co potrzebowałeś
nie przesadzaj
krzyczałeś
symboli się przecież nie sprzedaje
sprzedałeś
kupię nowe
później
nie zdążyłeś
zapomniałeś
nie chciałeś
dom stoi
ale …..
nas już nie ma .
Komentarze (14)
porusza i wzrusza...pozdrawiam
cieplutko;)
Poruszająca refleksja. Pozdrawiam serdecznie
Smutna opowieść o tym, że z domu
zostały tylko mury. Dobrej nocy.
uwierzyłaś ...miało być pięknie inaczej...smutne ;-(
bardzo ładny wiersz - pozdrawiam ;-))))
Szkoda:) Pozdrawiam:)
Straszna, tragiczna wręcz sytuacja. Szkoda, że tak się
skończyło. Warto teraz ratować co się da, choćby
kontakty z rodziną.
Smutno historia.
Samo zycie, samo zycie:)
Samo życie, pozdrawiam
tyle pustych obietnic
dobrze ,że jest dom
galgamel też się znajdzie -przepraszam!ukochany
babyjagi
radosnego dnia
pozdrawiam
Smutne i piekne pozdrawiam
Bardzo smutne, ale napisane tak, że przeczytałam
jednym tchem. Życiowe.
Bardzo smutne. Myślę, że wielu związkach małżeńskich
tak jest. Niektórzy starają się ukryć przed innymi,
coś czego juz dawno nie ma. Pozdrawiam
Z nami miało być inaczej.....