list nieodczytany...
Wiesz, nad grobem naszej miłości
uroniłam wczoraj łez kilka
pozostawiłam róży kwiat
lecz szybko zwiądł
Wiesz, w pamięci mojej
przywołałam wczoraj naszej młodości
wyblakłe fotografie stare
przez ducha zachowane przez czas
zapomniane
Wiesz, odwiedziłam wczoraj
miejsce pierwszego stworzenia
i świątynie słowa pierwszego
tam tylko kurz i pył mnie i Ciebie
pamięta
Wiesz, kiedyś naszą drogę równoległą
zniszczył wiatr morze i burze
nie został ani mały kawałek
tylko serce uporczywie pamięta
Wiesz, piszę do Ciebie
choć mnie nie pamiętasz
snów wczorajszych nie opowie Ci wiatr
o moim istnieniu nie zabrzmi żaden
dzwon…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.