Lista obecności
Już nie znają tego pana.
Co kiedyś grał w szachy.
Gdyż nastąpił tak zwany.
Szach mat.
----
A cóż ja mam powiedzieć.
Miałem swoje krzesło i stolik.
Gdzie lubiłem pić herbatę.
Teraz jest zajęte.
Przez kogoś innego.
----
Mnie otwarcie powiedzieli.
Już nie ma tu miejsca dla ciebie.
Matce, która trzymała.
Swoje dziecko za rękę
kazali je uciszyć.
Bo głośno płakało.
Więc zadaję sobie pytanie.
W jakim świecie żyję.
----
Okrutne zabrzmiały słowa.
W moją stronę
zimne jak lód
bez żadnych uczuć
jeżeli ci się coś nie podoba.
Możesz sobie pójść.
Nikt za tobą nie będzie płakał.
----
Co się stało z tym.
Starszym człowiekiem
upadł przed drzwiami.
Trzymając rękę na sercu
z nazwy przyjaciele
powiedzieli, że to obcy.
Zostałem przy nim do końca.
By nie odszedł w samotności.
----
My tutaj zebrani
nasze imię i nazwisko
zostało skreślone z listy obecności.
Wtedy przestaje być ważne istnienie.
Ręka swą potęgą
zepchnęła tych zwyczajnych.
Na ostatni szczebel ewolucji
Objęła pieczę nad ludzkim losem.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (7)
Smutna, zimna refleksja, potrzeby wiersz do
zastanowienia się i zmianą postępowania w wielu
sytuacjach, pozdrawiam serdecznie.
im jesteśmy starsi tym więcej pustego miejsca wokół
(własnej dziury)
Zimny zdecydowanie klimat.
Bardzo czesty, niestety, obrazek.
Pozdrawiam serdecznie.
Nic na siłę.
Jeśli gdzieś nas nie chcą, to warto poszukać innego
towarzystwa mz
Pozdrawiam
Obrazowo w wierszu pokazano znieczulicę społeczeństwa
na potrzebujących pomocy. Pozdrawiam serdecznie:)
Witam,
bardzo smutne refleksje.
Mam nadzieję,ze to chwilowe - każdemu może się tak
wydarzyć.
Pozdrawiam i życzę podstaw do zmiany nastroju./+/
Pozdrawiam serdecznie.
Lista faktycznie jest. Obecność na niej wymienionych
faktycznie ma miejsce. Trzeba wiele wysiłku, by
odgadnąć o co w każdej zwrotce chodzi. Ponieważ grywam
w szachy, to najłatwiejsza jest pierwsza: odnosi się
do strategii i gier, jakie toczymy w życiu. Łatwiejsza
jest też piąta: opowiada o śmierci, towarzyszącej jej
samotności oraz o współczuciu.
Nad innymi muszę dłużej pomedytować. (+)