listopad triste
Jesieninowi
ostatni liść spadł cicho, bez złości
słychać jedynie krzyki pni głuchych
i wszedł listopad w mgliste szarości
wraz z mżawką, wiatrem i kaszlem suchym
powietrzem płynie smutek szalony
niebo zaś drapią szpony konarów
drzew o koronach tak wygolonych
jak mnisie tonsury z klasztorów starych
stoją w habitach barwionych brązem
wpół przepasane z zeschniętych liści
pokutnym sznurem który je wiąże
bólem modlitwy, co ma się ziścić
13.11.2008
Komentarze (28)
Po prostu pięknie
nie musisz zdawać
i niczego udawać
zawsze dla mnie jesteś pierwsza
klasa
niekoniecznie tylko w wierszach
pourquoi non
Verlaine sur l'automne
il pleure plus encore
jusque le merde du mort
salut
Ładny obraz jesienny namalowany słowami:-) Pozdrawiam
z uśmiechem:-)
Vick, weź aparat i idź w teren. Jak tak to widzisz, to
wiesz jakie zdjęcia dodatkowo wyjdą? Myślisz obrazami.
Cudo )
Bardzo poetycko o jesieni - lubię takie wiersze, a
wbrew pozorom wcale nie ma ich dużo.
Pozdrawiam
re MaćkowiJ.; mam nadzeję, że zdam i do drugiej klasy,
jak się poduczę..
ad vocem AK;
pourquoi ne vous me donnez Verlaine lecture
quand j'étais sur l'automne .. Haute cultur?
drogi nasz vik thorze
chylę czoła
tekst bardzo na czasie
o tej porze
wielka poezji szkoła
zawsze w pierwszej klasie ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=jMfYWWww_D8
Il pleure dans mon coeur
Comme il pleut sur la ville ;
Quelle est cette langueur
Qui pénètre mon coeur ?
(...)
C'est bien la pire peine
De ne savoir pourquoi
Sans amour et sans haine
Mon coeur a tant de peine
(Paul Verlaine)
bonne journée
Vicku,może kiedyś tak napiszę,ale ja dopiero dwa
lata...
Pozdro.
Pieknie, co tu sie rozpisywac:)
listopad liśćmi szlaki wytycza
gołe drzewa, myśli zamglone a jednak każdy stan ma
swoje wartości
jesienny pokutny sznur melancholii
niczym ametysty na szyi Afrodyty
ale klimat, iście Jesienny - Super!