Listopadowa grypa
W listopadzie liść opada
idzie grypa od sąsiada
ktoś tam świnie wciąż podkłada
mamy własne, nam nie nada.
autor
Zyta
Dodano: 2009-11-04 11:57:39
Ten wiersz przeczytano 1736 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
świetna miniatura! myśli zawarte w kilku
słowach-bardzo mi się podoba. pozdrawiam serdecznie
ktoś tam świnie wciąż podkłada.. to już przecież jest
przesada... wszędzie bębnią o chorobie aż się wiercą
myśli w głowie...wiersz na czasie...pozdrawiam...
RumJanek przeciw grypie-rum wypić,Janek pokocha
-grypa wynocha -pozdrawiam.
Wszystko się zgadza, listopad, kierunek i nawet że
świńska.
cudszczepionka i ekstramaseczka przeciwgrypowa,
kuracja innowacyjna, a nawet nowa:-)) dziękuję, już mi
lepiej. pozdrawiam+)
Gdy ktoś ci świnię podkłada znowu, wiedz, że najlepsza
własnego chowu.
Fraszka świetna można się zdrowo
uśmiać,gorzej z tą grypą ,trzeba uważać.
Pozdrawiam serdecznie.
super fraszka...trzeba się mieć na baczności , uważać
na sąsiada...pozdrawiam
wszystko wiadomo-trafna fraszka
a to ci swinia....hahaha....a nie grypa.....z
usmiechem pozdrawiam...
ładna fajna wesoła -plusik;)
Fraszka super,na czasie:)
Ta "świńska grypa" to nie fraszka, nie wszędzie obali
ją flaszka... pozdrawiam
świetna fraszka, + :)
a po ruski ty gawarisz...da oczien choroszo