Z listu do prof. Miodka
Pomyślałem zapytam filozofa słowa
bo problem mam taki, że aż boli głowa.
Drogi Panie wytłumacz zawiłości one
czy czas się ożenić, czy pojąć za żonę?
Profesorze dobry, nie pożałuj słowa
miła będzie sercu porada Miodkowa.
Komentarze (5)
Wiersz super. Nie pomyślałabym , aby do takich
autorytetów się zgłosić o radę. Może dlatego że ja
mogę tylko wyjść za mąż.
Witam. Świetnie napisany ten list, chodzi mi o formę i
treść. Bardzo lubiłam profesora, pozdrawiam.
- najlepiej kolego, radzę Ci (a nie pożałujesz), żyj
na "kocią łapę", mając wymówkę, że nie wiesz co
zrobić...
Rozumiem, masz dziewczynę i nie wiesz co czynić: pojąć
ja za żonę, czy się z nią ożenić. Przy rozterce twojej
pogląd mój zwycięża, że najprędzej ona weźmie cię za
męża.
fajny wiersz, wywołał u mnie uśmiech, szczęśliwy to
człowiek co ma takie problemy:)