Lodowe serce
Góry, przeszywający mróz
Śnieg, zimny jak jej ciało
Obudziła się i wstała
Do życia- bez bólu i uczuć
Lodowe serce...
Nuci pieśń, nauczoną za życia
Niezależna, zmrożona chciwością gór
Dziecko śmierci
Na sinych nadgarstkach
Ślady po dawnych kłuciach
Zadowolona z tego, jak odeszła
Zadowolona z życia po śmierci
Piękna, biała zjawa
Spacerująca po alpejskich przełęczach
autor
Montoya
Dodano: 2006-05-03 18:30:22
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.