Lody czekoladowe.
Śmietankowy już bokiem wychodzi teraz
czekoladę spróbować może.
Lecz czy wypada,czy ja mogę?
Jesteś jak te magnum które
bym schrupała. Boże pomóż,czy mój big
mil... już mi nie wystarcza.
Rzadko cię widzę a gdy już
tak.
To moje myśli błądzą po świecie.
Zjeść bym cię chciała w całości i nic że
byś mnie
potem odtrącił.
Byle była ta chwila krótka by zaspokoić
moją bestie.
Dziękuje Bogu że do big mil... Miłość
mam.
I tyko jego chrupać ciągle
mam.
Eh pomarzyć można.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.