Los
Oparłem głowę o filar losu,
zaglądam w lustro wyczuwam lęk,
pośród siwizny przerzedłych włosów
malutki pęk.
Taki radosny wonny i świeży,
nadzieja wraca, że się rozwinie
bo kiedy człowiek głęboko wierzy
-szczęście nie ginie.
Podporą życia jest zawsze żona
dźwigać bagaże we dwoje raźniej
gdy w parze idzie miłość szalona
stąpamy wolno ale przyjaźnie.
Zgodna prowadzi droga do celu
w chorobie smutek wytęża głos,
razem dociera wiernie niewielu
my wybieramy los.
Serca gorące ogrzewa słońce.
Komentarze (25)
los uśmiecha się do ciebie...masz szczęście i miłość
ładny wiersz - pozdrawiam:-)
"bo kiedy człowiek głęboko wierzy
-szczęście nie ginie" - bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam.E.
Uroczy:) dodaję do ulubionych. Pozdrawiam
Ładnie:) Tak by się chciało przejść przez życie, ze
słońcem.
Wiersz ładny, tylko mnie ostatni wers trochę razi ale
to chyba przez słońce...pozdrawiam:)))
Ładnie :):) Taka miłość jest pragnieniem każdego
człowieka. +
Ładnie, o miłości aż po grób. Miłego dnia.
"...dźwigać bagaże we dwoje raźniej
gdy w parze idzie miłość szalona
stąpamy wolno ale przyjaźnie..."
i to jest najważniejsze.
Pieknie:)
Witam. Piękny, wybrany los. Słońce niech ogrzewa serca
przez cały czas. Pozdrawiam
Pięknie o wspólnym życiu i kochaniu! Pozdrawiam!