Lubię...
*Lubię*
Lubię zanurzona po uszy brodzić w aromacie
miodu pitej herbaty
Lubię poranki, które dają nową szanse
Lubie najmniejszy choćby promień słońca
pieszczący swawolnie moje rzęsy
Lubię ślad szminki na dogasającym
papierosie i na szkle pełnym jeszcze
złotego szampana
Lubię czyjes ukradkowe spojrzenia i uśmiech
sączący się przez zęby
Lubię gdy mroż drażni mój nos a ty mięsem
dłoni ogrzewasz mi policzki
Lubię zapach mandarynek i aromat meskich
prefum
Lubię wiedzę
i niewiedzę
Lubię sukces
porażkę lubię czasem
Lubie żyć...
Komentarze (1)
A ja lubię Twój wiersz, lekki, nastawia
optymistycznie, radośnie...Bardzo mi się podoba!