LUBIĘ
chleb
wypieczony jak lubię
połyskuje smakiem na wystawie
zamkniętego sklepu
wokół rozsypane słowa
nadpalone karteczki
brak sensu logiki
pytam milczącą sprzedawczynię
dlaczego
obojętna odpowiedź oczu
utkwiła w pamięci
czuję że chce powiedzieć
kurz na jej wargach
tłumi słowa
lubię taki chleb
chcę odejść
coś nie pozwala
może chleb
może skrawki słów
może...ten kurz
Wędrowiec Pustyni
autor
Wędrowiec pustyni
Dodano: 2017-12-17 18:33:15
Ten wiersz przeczytano 361 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
AMOR fakt :P
Fajnie jest mieć co się lubi;)
dzięki serdeczne Elu :)
Interesujący wiersz o mankamentach w komunikowaniu
się.
Pozdrawiam
thx-y zefir
skłania do refleksji pozdrawiam