Ludzie w autobusie
Co za noc, jadę autobusem
i siedzą ze mną w tym autobusie
dresiarze i mamusie
laleczki i lalusie
i klasa kierownicza
i klasa robotnicza
wariaci i pijaki
ktoś taki i niejaki
oszuści i złodzieje
lesbijki no i geje
jehowi, katolicy
spokojni no i dzicy
jedziemy wszyscy sobie
w tej jesiennej martwicy
wśród błota na ulicy
i każdy ma cel swój
i kto ogarnąć umie ten rój?
autor
Franz
Dodano: 2007-10-23 15:30:38
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
" Nikt tego nie umie ogarnac" ,
przeanalizowac..posegregowac..dlatego
tyle wypadkow "terroryzmu" na swiecie..
tyle zla i bolu..
Ludzie w autobusie pytali a cóż się- stało. no co pan?
Zawsze dobrze brzmią utwory "drogi"- jest analogia do
nas. pielgrzymów i wędrowców...
ja też chce sie przejechać takim autobusem:)))
No chyba tylko kierowa ogarnie:))
Co za autobusami jeździsz..
Zmień trasę bo już więcej nic nie napiszesz...
A dlaczego ogarniac cos, co ma swój wlasny maly sens?
Rózni ludzie otaczaja nas. Trzeba czerpac z tego
jedynie obrazy, jesli wszystko inne meczy... Ciekawe
spojrzenie, takie przekrojowe na ludzi.